We wtorek, 5 kwietnia, ok. godz. 18.30 patrol zmotoryzowany Straży Miejskiej został zatrzymany na alei 23 Stycznia przez starszego przechodnia, który poinformował ich o niebezpiecznym zachowaniu innego mężczyzny.

Zgłaszający powiedział strażnikom, że na teren Gimnazjum nr 6 wszedł człowiek, który wcześniej strzelał z broni wiatrowej do dzieci na plantach. Opisał jego wygląd.

Strażnicy niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Zauważyli mężczyznę, którego rysopis pasował do podanego wcześniej opisu. Ten na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać w stronę ulicy Rybackiej.

Strażnicy ujęli go po krótkim pościgu. Mężczyzna – jak się okazało 57-latek – miał przy sobie strzelbę wiatrową oraz dwa sporej wielkości noże. Tłumaczył, że chodzi nad Wisłę strzelać do butelek.

Po chwili na miejscu zjawili się policjanci. Mężczyzna został przekazany policji celem podjęcia dalszych czynności.