Strażnicy pomogli mężczyźnie po ataku padaczki
A A AW środę, 3 lutego, ok. godz. 11.20 strażnicy miejscy ze zmotoryzowanego patrolu podjęli interwencję na terenie ogrodów działkowych przy ulicy Chełmińskiej. Chodziło o pomoc mężczyźnie po ataku padaczki.
Strażników wezwała żona mężczyzny. Leżał on na betonie w ogrodzie przed domem. Był wyziębiony. Miał na sobie piżamę z krótkim rękawem, nie miał skarpet, był przykryty kocem. Według relacji zgłaszającej, jej mąż dostał ataku padaczki, a na miejscu była wcześniej załoga pogotowia. Kobieta miała jednak problem z przeniesieniem męża do domu.
Zrobili to strażnicy. Kobieta nie kryła wdzięczności. Podkreślała, że nie wie, co by zrobiła, gdyby nie pomoc Straży Miejskiej. Małżeństwo mieszkało samo, a w sąsiedztwie znajdowali się sami starsi ludzie.