Właściciel wyrzekł się psa
A A AW środę, 4 listopada, ok. godz. 11 strażnicy miejscy zauważyli na ulicy Chełmińskiej biegającego luzem psa, który skakał na przechodniów. Szybko ustalono jego właściciela, ale nie otwierał on drzwi.
Właścicielem psa okazał się mieszkaniec jednego z budynków przy ulicy Chełmińskiej. Przebywał w mieszkaniu, ale nie chciał otworzyć drzwi strażnikom miejskimi. Udało się nawiązać z nim rozmowę przez zamknięte drzwi. Mężczyzna odmówił jednak wzięcia odpowiedzialności za swojego psa.
Ostatecznie więc czworonogiem musieli zaopiekować się pracownicy schroniska dla zwierząt.
Strażnicy sporządzili wniosek do sądu o ukaranie właściciela.
Wyzbycie się zwierzęcia jest w świetle prawa równoznaczne z porzuceniem, a to w rozumieniu ustawy o ochronie zwierząt traktowane jest jako znęcanie się nad zwierzętami, za które grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.