Nie strasz dziecka strażnikiem miejskim
A A A„Jak będziesz niegrzeczny to zabierze Cię strażnik miejski” – niby niewinne zdanie, które często słyszymy będąc w terenie. Może ono zbudować mur strachu.
Inny przykład: „Zobacz, strażnik patrzy – zabierze Cię ze sobą”. Wypowiedziane takie zdania w kierunku dziecka wywołują u niego lęk i przekonanie, że strażnik miejski jest groźny i może go skrzywdzić. A to błąd!
Takie sformułowania mogą utrwalać negatywny obraz straży miejskiej i zniechęcać dziecko do kontaktu z osobą w mundurze.
A co jeśli dziecko się zgubi w obcym miejscu i nie będzie nikogo kto mógłby pomóc?
Najprawdopodobniej będzie unikało kontaktu ze strażnikiem, czy przedstawicielem innej umundurowanej formacji nie wiedząc, że to właśnie osoby, które mogą mu najszybciej i najlepiej pomóc.
Strażnik nie ma budzić lęku. To osoba, która przede wszystkim chroni, pomoże w sytuacji zagrożenia, ma wzbudzać zaufanie i odpowiednio zareaguje. Taką wiedzę powinno posiadać dziecko.
Edukacja zaczyna się w domu.
Zamiast straszyć dziecko:
- wytłumacz kim są osoby w mundurze i jaką pełnią rolę;
- naucz dziecko, że do takich osób można zwrócić się o pomoc;
- wytłumacz, że mundur nie stanowi zagrożenia;
- przypomnij dziecku numery alarmowe.
Ważne, aby rozmawiać z dzieckiem w sposób budujący zaufanie i pokazać, że straż służy pomocą i nie jest powodem strachu.
Razem nauczmy dzieci, że osoba w mundurze to osoba, do której można zwrócić się o pomoc. Mundur to pomoc i wsparcie.
Tak więc zamiast mówić „Zobacz, strażnik patrzy – zabierze Cię ze sobą” powiedz „Zobacz, strażnik, jak będziesz potrzebował pomocy to podejdź i poproś o pomoc”.